Małe historie obrazów - "Kuszenie", "Widok na Żabią"

"Kuszenie"

Miałam namalować obraz do sypialni na zamówienie, więc namalowałam kobietę, która przypominała mi moją zleceniodawczynię obrazu. Malowałam ją według swoich wyobrażeń.Dodałam różową pościel, jabłko i resztę kompozycji tj. zestaw kolorów w obrazie i wokół głównej treści namalowałam ramę z motywem kaktusów. Dlaczego kaktusy ?
Postać, kolory w obrazie nie są przypadkowe i nie bez powodu, odzwierciedlają  naturę zamawiającej ten obraz. Pani, która zamówiła u mnie obraz, jest ciepłą, z ogromnym wdziękiem i pełną energii postacią, ale ma też coś w sobie z kaktusa, czasami mocno ukłuje.
W zasadzie jestem malarką - symbolistką, stąd też na tym obrazie pojawiły się motywy symboliczne.
Jako, że ten obraz miał przeznaczenie ozdabianie sypialni, toteż w treści malowidła umiejscowiłam w dłoni czarującej kobiety zielono - czerwone jabłko. W całym przekazie, obraz namalowałam w gorących kolorach, które też są jakby symbolami treści całokształtu obrazu.
"Kuszenia" obraz ten był dla mnie akurat moim określeniem, wypowiedzią co do uroku kobiet.
Często kobieta jest przedstawiana z kwiatem róży, symbolizuje piękno jak również pewną drapieżność,
ale ja zmieniłam ten symbol w bardziej dosadne znaczenie, kaktusy mają wypowiedź nieco inną. Są jakby odzwierciedleniem charakteru tej pani.ale jabłko jest symbolem bardzo rozpoznawalnym szczególnie w tego typu malarstwie, (temacie) po za tym w "Kuszeniu" chciałam by ono zajmowało centralne miejsce w obrazie, pod względem tematycznym i kolorystycznym. To jabłko miało być skojarzeniem, uwagą dla odbiorcy.
Czy mi się udało? to chyba tak.  Galeria "Ewa"


 "Widok na Żabią"
Rok powstania 2012. Olej na płótnie.

Obrazek maleńki, wykonany na podstawie wspomnień dawnego wyglądu starej uliczki "Żabiej"
Nie bez powodu miała taką nazwę.
Letnimi, ciepłymi wieczorami słychać było głośny w
różnej tonacji rechot żab z pobliskich "bagienek" jak to kiedyś stawy nazywano.
Na tej uliczce u mojej babci spędzałam wiele czasu swojego dzieciństwa, wśród złotych pól, gęsi, kur i bocianów.
Uliczka ta dalej istnieje, ale nie ma już żab i czystych, maleńkich stawów, zbóż i bocianów. Nie ma już maleńkich domów, wysokich kominów.
Są natomiast piękne ale już nie tak romantyczne wysokie domy, wille i ogrody z przyciętymi trawnikami.
Dawny ciepły pejzaż znikł jak wiele innych.  bezradny    Galeria - pejzaż

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz